lip 17 2004

do lata,do lata,do lata piechota bede szla.....


Komentarze: 3

Jasne,wibrujace swiatlo pada z okna.Sloneczko sobie swieci promiennie,a moj pograzony jak do tej pory pokoj w polmroku,zrobil sie jasny i kolorowy.Troche wkurza zapach pizma,kiedy to wczoraj godzine produkowalam przy uzyciu kominka i olejku sprzed roku,kiedy to mialam szal na aromaterapie.Znajomosci w tej dziedzinie przydaly sie niejednokrotnie :]
Ale w kazdym razie pizmem slodkim zajezdza.Papugi sie dusza w klatce,a ja,wyrodna posiadaczka paput,nie otwieram okna.
I dobrze im tak.Bo co one maja z zycia.Niech sie pizma nawdychaja,jakas przygode maja :P
Wogole to mnie na rozne kadzidla,pachnidla i inne wonnosci wzielo.Wyciagelam z brazowej szuflady jakies zakurzone olejki i teraz stoja na poleczce,zaraz kolo stosu perfum (cholera jedna,mama moja,zabrala mi moje najladniejsze Chanel i Dior)
I sobie porozrzucalam zasuszone platki roz po biurku (ale ja jestem glupia) oraz zasuszone glowki roz po biurku.Z ta cala sterta ksiazek to troche nie pasuje,ale dupa tam.
Ja tu o moich glupich pomyslach artystycznych,a temat mial byc calkowicie inny.
Otoz za dwa tygodnie rowniutko w Polsce bede :D jak ja sie ciesze :] Trudno to w slowach opisac..
Moze te wakacje nie beda nalezec do moich najlepszych (nauka,dupa,DUPAx100),ale zawsze jakis odpoczynek jest.
A mi sie juz napewno nalezy :] moze i jestem glupia,ale takze i dumna z moich tegorocznych ocen :D poprawilam sie niesamowicie,czyniac jeszcze z siebie najlepsza uczennice w calej (!) szkole.
W polskiej szkole bylo moze 'troche'gorzej.
Dzis byla akademia,a ja oczywiscie nieuswiadomiona,ze jest teatr i robimy jakies kretynskie scenki pobieglam do szkoly i kazda sekunde lekcji spedzilam na kuciu tekstu.No i poszlo :] Co prawda,caly czas sie smialam i chichotalam,ale juz po wszystkim.
Narobili nam okolo stu fotek,ktore moze i umieszcze na tym dupnym blogu.
Pod koniec wreczyla mi moja wychowawczyni (w szkole polskiej) swiadectwo i wlepila do reki jakas chudzine-ksiazke do reki.
Zla,co za gowno dostalam,poszlam do domu i sie okazalo,ze zostalam obdarowana 'Antygona'Sofoklesa.
Dupa tam,ze to juz przerabialismy.Fajnie,bo bede mogla byc aktywniejsza w teatrze,bo niedlugo moze i bedziemy 'Antygone'wystawiac.Fakt faktem,wolalam zbior Seneki,o ktory sie tak gorliwie prosilam,ale nie to nie.Sama se kupie.
Ta chudzina 'Antygona'ma zaledwie 100 stron,z ktorych 50 zo wprowadzenie do tematu.Juz sie nie moge doczekac,az mi stara greke do szkoly wprowadza.Obecnie wykuwam wszystkie lacinskie sentencje,jakie sie tylko nawina (najaktualniejsze - Non Qui Parum Habet,Sed Qui Plus Cupit,Paupere Est) mi pod oczki moje niebieskie.
Ci wariaci w szkole wymagaja jeszcze ode mnie znajomosci francuskiego.A dupa im,nie mam zamiaru uczyc sie tego gowna, sacrebleu,no! ;P kurde ja mam inne problemy na glowie,typu EGZAMINY czy arabski (tak,tak tego jezyka naucze sie indywidualnie,sama dla siebie bede nauczycielka i uczniem).

Kurde zeby mnie bola !!!!!!!!!!!!!!!!!! To pewnie przez ze 3 czekolady,ktore pochlonelam jedna po drugiej dzisiaj..
Ide juz,bo ten zapach pizma doprowadza moja biedna glowe powoli do migreny.
Podsumowanie : takze zostalo mi 2 tygodnie meczenia sie w glupiej szkole niemieckiej,a moj wujecek i ciocia bede za tydzien i przywioza mi kamerke netowa !!! <jupi> Narobie sobie fotek i Wam przesle hhehehhe :D
Adios!

irma!!! : :
P@$ek
18 lipca 2004, 15:24
Łacina, o qrde a ja sie w qrzam na nasz angielski moje kondolencje arwenko. Pozdrawiam
Nimfa
18 lipca 2004, 00:00
Adios ide mucios kracios :D
17 lipca 2004, 18:04
uwielbiam tą piosenkę:)

Dodaj komentarz