Bylo wczoraj Halloween i dostalam cala pake ze slodyczami.Najbardziej podobal mi sie facet(dorosly),ktory slyszac nasze kroki wyskoczyl zza drzwi z nozem w rece i torebka na glowie z hiopermarketu :)))Gdzie zobaczylysmy,ze jest swiatlo,a nie chca nam otworzyc,robilysmy akcje psikus i rzucalysmy o drzwi papierem toaletowym,polewalysmy woda i rzucalysmy liscie.Szkoda,ze Halloween jest raz w roku,a dzisiaj jest Swieto Zmarlych,ale w Niemczech sie tego nie obchodzi :(((
Zmyrli,odeszli z tego swiata
patrza na nas z gory
jak idziemy na cmentarz
i gdy zapalamy swieczke
nasze serca lacza sie razem
swieczka gasnie,na chwile zapominamy,
a ich lzy leja sie z gory
w najciemniejszy kat serca ich opychamy
choc kochamy ich jeszcze
lecz idac na deszczu wielkim,
patrzac gdzies tam,w niebo
przypominaja nam sie chwile
gdzie jeszcze zyli oni